Archiwum 21 marca 2015


Ten jedyny - część druga
Autor: rozaa5565
Tagi: przyjaźń  
21 marca 2015, 15:49

 - Czy ja umarłem? Bo widzę anioła – powiedział uśmiechając się

- Nie, nie umarłeś – odpowiedziała Emilia – ale od tego zderzenia zacząłeś majaczyć

Zaśmiał się.

- Jaka skromna. Tak w ogóle to jestem Leon – powiedział uroczo się uśmiechając

- Emilia – powiedziała odwzajemniając uśmiech

- Nawet imię masz piękne

- Wystarczy tych komplementów, bo zaraz się zarumienię..

- Założę się, że i tak będziesz wyglądała uroczo…

- Okej, okej… przestań flirtować – powiedziała śmiejąc się – Ty pewnie jesteś tym nowym uczniem?

- I do tego taka mądra – powiedział i uśmiechnął się ukazując wszystkie zęby

- Oczywiście – powiedziała przewracając oczami

W tym momencie zadzwonił dzwonek.

- Muszę iść – powiedziała robiąc smutną minkę, a potem uśmiechając się szeroko – w której Sali masz lekcję???

- Emmm… - zerknął na plan – 210

- Ooo… to super. Jesteśmy w jednej klasie… - powiedziała puszczając mu oczko

- No proszę, proszę… to idziemy?

- Jasne, chodź

I poszli. Emilka musiała przyznać, że Leon jej się spodobał, choć w głębi duszy nie dopuszczała do siebie myśli, że mogłaby znów się zakochać, po ostatniej miłosnej przygodzie…

Było to 2 lata temu. Emi była szczęśliwą 16-latką z wielkimi marzeniami, kochającą rodziną, wspaniałym chłopakiem i najlepszym przyjaciółkami. Przynajmniej tak jej się wydawało...

Pewnego, słonecznego dnia postanowiła wybrać się na spacer do parku. Niestety czekała tam na nią niemiła niespodzianka. Na jednej z ławek w parku siedział jej chłopak całując się z jej najlepszą przyjaciółką Anetą. W tamtym momencie czuła, że cały świat jej się wali. Rozstała się z Przemkiem (bo tak miał na imię), zerwała kontakt z Anetą, bo nie była w stanie jej tego wybaczyć, a rodzice wypięli się na nią, wściekając się, że zostawiła takiego chłopaka. Nie obchodziło ich to, że on ją zdradził i oszukał, liczyło się przecież tylko to, że jego rodzice kierowali wielką firmą, więc ich związek pomógłby im w interesach. Została przy niej wtedy tylko trójka ludzi i to właśnie oni pomogli jej się podnieść i żyć dalej. Byli nimi: Daria, Bartek i Marlena. Po jakimś czasie Emilka pozbierała się i zaczęła wszystko od nowa. Postanowiła sobie też, że już nigdy się nie zakocha i już nikt nigdy jej nie skrzywdzi…

Ale teraz? Czy ten chłopak, mógłby zniszczyć jej wszystkie postanowienia i zburzyć spokojne i poukładane życie, jakie udało jej się zbudować przez te dwa lata? Niee.. to niemożliwe. Przecież to co poczuła to zwykłe zauroczenie, które za kilka dni minie…

Och, jak bardzo się myliła…